Dymisja szefa Polskich Elektrowni Jądrowych

Budowa pierwszej elektrowni jądrowej jest jednym z największych wyzwań cywilizacyjnych, przed którymi stoi Polska. Choć jest to inwestycja niezmiernie kosztowna, może przyczynić się do zapewnienia energii elektrycznej dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw w konkurencyjnych cenach przez kilka dekad bez destabilizowania Krajowego Systemu Elektroenergetycznego, co ma miejsce w przypadku wysoce niestabilnych odnawialnych źródeł energii. Po wielu latach impasu przygotowania do realizacji przedsięwzięcia przyspieszyła pod koniec 2020 roku, gdy rząd przyjął aktualizację Programu Polskiej Energetyki Jądrowej, która zakładała także przyjęcie nowych ram organizacyjnych dla przedsięwzięcia.

Już na początku roku 2021 Skarb Państwa przejął od dotychczasowych udziałowców (PGE Polska Grupa Energetyczna, Enea, KGHM Polska Miedź, Tauron Polska Energia) spółkę celową Polskie Elektrownie Jądrowe, odpowiedzialną właśnie za projekt pierwszej elektrowni jądrowej. Od tego czasu spółka została dokapitalizowana i zawarła umowę z amerykańskimi partnerami na wykonanie dokumentacji projektowej. Postępują także wydawanie decyzji administracyjnych dla samej elektrowni jądrowej, jak również przygotowania do realizacji inwestycji towarzyszących, związanych z rozbudową sieci przesyłowej, czy zapewnieniem dostępu drogowego, kolejowego i morskiego. Jednocześnie w samej spółce celowej nader często mają miejsce w składzie zarządu.

Przypomnijmy, że po przekształceniach na czele PEJ stali dotychczas Tomasz Stępień (2021-2023), Łukasz Młynarkiewicz jako p.o. prezesa zarządu (2023), Mateusz Berger (2023-2024) oraz Leszek Juchniewicz, któremu w lutym 2024 powierzono pełnienie obowiązki prezesa zarządu, by ostatecznie powołać go na to stanowisko. Przypomnijmy, że Leszek Juchniewicz to dobrze znana osoba w sektorze energetycznym – był pierwszym Prezesem Urzędu Regulacji Energetyki, zaś w latach 1994-1997 wiceministrem w resortach przekształceń własnościowych i Skarbu Państwa. Jego misja w PEJ właśnie dobiegła końca. Decyzję o jego odwołaniu podjęło nadzwyczajne zgromadzenie wspólników.

W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że odwołanie prezesa Juchniewicza poprzedziły duże zmiany w radzie nadzorczej. Na jej czele stanął Witold Drożdż, który jednocześnie pozostał w tym gremium jako jedyny spośród dotychczasowych członków (odwołani zostali Małgorzata Oleszczuk, Adam Piotrowski i Jacek Zaleśny). Nowymi członkami rady nadzorczej zostały Anita Elżanowska i Joanna Makowiecka-Gatza. Nowym wiceprezesem zarządu PEJ został z kolei Tomasz Szubiela, dotychczasowy dyrektor wykonawczy i dyrektor programu w spółce, zaangażowany także w przeszłości w takie przedsięwzięcia, jak budowa systemu gazociągów Baltic Pipe, budowa i rozbudowa terminala LNG w Świnoujściu, czy budowa kolejnego gazoportu w postaci jednostki FSRU w Zatoce Gdańskiej.

Po odwołaniu Leszka Juchniewicza pełniącym obowiązki prezesa zarządu został Piotr Piela, dotychczasowy wiceprezes zarządu. Jak informowała na początku miesiąca “Rzeczpospolita”, nie jest jeszcze jasne, kto zostanie następcą prezesa Juchniewicza. W tym kontekście wskazuje się jednak m.in. na Jana Chadama, do niedawna prokurenta w PEJ, a w przeszłości prezesa zarządu Gaz-Systemu. Przypomnijmy, że PEJ jest jedną z czterech spółek nadzorowanych przez pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Funkcję tą pełni obecnie Wojciech Wrochna, będący jednocześnie wiceministrem przemysłu.